czwartek, 14 sierpnia 2014

Nasiona betonu

Straciłam chęć do pisania. Przez chwilę myślałam, że jak będę miała więcej czasu, napiszę sobie coś miłego. Okazało się, że nie, że życie wygrywa z pisaniem, a może tego czasu nie jest aż tak dużo? Chyba jednak jest, tylko zajmuję się czytaniem, po raz pierwszy od dawna, czytam dużo, bo nie muszę codziennie brnąć przez osiem godzin przez morza tekstów do korekty. Robię to tylko co jakiś czas, brnę np. przez czternaście godzin, ale rzadko. Poza tym wykonuję moje stare i nowe prace, przeplatając je zajęciami w domu i ogrodzie. Moje nowe wyzwanie to wylewka betonu w garażu, do której przymierzałam się od dłuższego czasu. Inne - to zmienienie naszego legendarnego salonu w salon. Przez lata był to pokój bez sufitu, wyłączony z użytku, nie licząc gromadzenia w nim rupieci i palenia papierosów, od chyba zeszłego roku ma sufit, bo zrobiłam.
(Piszę bez przekonania.)
Poczułam się chwilowo zmęczona. Chcę zajmować się życiem i swoim spokojem. Napisałam do propozycji pracy w Stolnicy, że nie jestem jednak zainteresowana. Nie jestem do końca pewna, czego oczekuję od życia, ale wiem, czego nie chcę. Więc będę robiła swoje i była chyba całkiem zadowolona. Wygląda na to, że będę miała teraz pracę mobilną i elastyczną, co mi się podoba.
Przez lata miałam wyrzuty sumienia, że "nie mam koncepcji na przyszłość", upadła mi na początku studiów, kiedy zrozumiałam, że nie będę słynną pisarką, bo po pierwsze jestem zbyt leniwa, po drugie jestem zaburzona, po trzecie na co dzień martwię się raczej tym, co do garnka włożyć (w ogródku są już dynie, ale kabaczków mało) i musiałabym najpierw stać się Bogatą Dziedziczką. Myślałam, że przeszkodą jest też to, że interesuję mnie głównie ja. Pewnie są jeszcze inne, liczne powody. Tak że nie zostanę również wybitną pianistką, malarką czy śpiewaczką, bo moje bałkańskie pieśni śpiewane od tyłu zwykle wypadają wątpliwie (choć może w czasach hipsterstwa…). To jest nadal o upadłych koncepcjach na przyszłość, przypominam, bo sama zdążyłam zapomnieć. Tak właśnie wygląda moje myślenie i pisanie. Jeśli miałabym napisać jakąś historię, musiałaby być wyjątkowo postmodernistyczna (czyt. nieczytelna).
Wylewka z betonu, wylewka betonu, betonowy ogród.

Постмодернизам