Z wizyty u onkolog z moją biedną Złą Babką, lecz tym razem zupełnie niemedycznie:
Pani onkolog: - A pani czym się zajmuje?
Maganuna: - Jestem księgową.
P.O.: - Czyli tak zwana biurwa?
Maganuna: - Dokładnie tak o sobie myślę.