niedziela, 17 stycznia 2021

W zasypanym śniegiem salonie

Teoretycznie powinnam mieć mnóstwo czasu na porządkowanie starych papierów, przepisywanie listów sprzed lat, korekty i samorozwoje, ale niewiele robię. Czasem sprzątam i trochę gotuję. Czytam, wracam do ćwiczeń po zrujnowaniu sobie kręgosłupa pracą w domu i niewychodzeniem, ale powoli. W wolne dni chodzimy po lesie. Zwykle poza pracą nic nie robię lub zajmuję się bzdurami. Jedną z nich była nowa funkcja w moim ulubionym drzewie genetycznym; teoretycznie pokazuje, gdzie jest najwięcej moich genetycznych krewnych. No i wyszło mi, że w zmapowanych poniżej miejscach, co zaskoczyło mnie, jako że matka moja jest zupełnie z Polski. 

Tyle z wieści skraju i zzaświata.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz