1. trochę się nadwyrężywszy z wiosną, skręciwszy kostkie poszedłszy na koncert i na górki w lesie, więc teraz by trzeba chyba jak Kuba w "Chłopach", nogę pod drzwi i siekierą
2. żałuję, iż przed zmianą pracy zdążyłam z poprzedniej ukraść tylko trzy łyżeczki (ale doładowałam sobie też konto na chomiku ze służbowego telefonu za 30zł)
3. Hella zażywa ostatnio olej lniany, dodaje do wszystkiego, więc w ramach anarchii usmażyłam dziś na nim jajecznicę. ponoć działa dobrze na mózg, więc oglądam sobie The Walking Dead i spokojnie czekam na wzrost IQ
4. pokusiło mnie, żeby włączyć polskie napisy do ww. serialu i okazało się, że ktoś uparcie tłumaczy "stupid bitch" jako "głupi babsztyl"
5. ogólnie forma przetrwalnikowa mimo ożywiającego postpogańskiego tournee po Dolnym Śląsku
Hej, chciałabym zaprosić do siebie. Może się skusisz na przeczytanie moich opowiadań. Liczę na opinię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.akfa-dreamlandpress.blogspot.com
Łączę się w formuliczności przetrwalnikowej...
OdpowiedzUsuńolej lniany jest strasznie wrażliwy i temperaturę i na światło. Więc chyba nie ma co liczyć na wzrost IQ ;-), bo w trakcie smażenia olej stracił wszystkie swoje właściwości.
OdpowiedzUsuńCedro, liczy się placebo.
OdpowiedzUsuńCztery łyżeczki, laboga. Ja z poprzedniej pracy zaiwaniłam tylko jedną, ale za to najładniejszą, z napisem Fryga, którą jakaś moja poprzedniczka płci wszelakiej zaiwaniła z owego bistro. Tradycja niech trwa.
OdpowiedzUsuń