poniedziałek, 11 lutego 2013

Jestę redaktorko

Wyszłam dziś z domu wcześnie rano. Przebiegłam żwawo przez zaśnieżone na nowo podwórko, tym razem uważając, żeby nie poślizgnąć się i nie runąć w błoto, jak rano tego dnia, gdy biegłam na rozmowę kwalifikacyjną w pożyczonym eleganckim ubranku. Wyjrzałam szybko zza bramy, autobus nie jechał, więc uspokojona poprawiłam czapkę i spokojnym krokiem ruszyłam w stronę przystanku. Psy spokojnie szczekały dupami, a słońce wschodziło na zachodzie, jak to u nas bywa o wczesnych porach.

Nieokreśloną ilość czasu później ocknęłam się w Łodzi. Niewiele się zmieniło względem wsi, jedynie budynki były bardziej zniszczone. Poszłam do pracy.

Nie jestem pewna, czy lubię pracować. Z jednej strony moje życie zyskuje stały rytm, z drugiej zaś najbardziej lubię w nim wyglądać przez okno, pijąc herbatę. W pracy, gdzie wszystko ma być zrobione na wczoraj, żeby dwie godziny temu poszło do druku, niekoniecznie mam możliwość realizowania tego modelu. Plusem jest też, że dużo się uczę. Głównym plusem jest to, że dostaję za pracę pieniądze. Pieniędzy nigdy nie za wiele, a zwykle za mało. Na nowe okna i tak nie odłożę. Ale nic to, zostało mi jeszcze trochę książek do sprzedania.

Po tej przedpołudniowej refleksji wracam do korekt i składów.

Czekam na wypłatę, będę mogła wreszcie oddać do naprawy maszynę do szycia.
C.d.n.

*UPDATE*
ja w pracy, wyjątkowo nie w garsonce i żakiecie:

7 komentarzy:

  1. cieszę, bo ja bardzo cenię oraz szanuję panie redaktorki. mam nawet takiego różewicza ulubionego, którego są pośrednimi bohaterkami:

    "Korekta

    Śmierć nie poprawi
    w zwrotce ani jednej linijki
    to nie korektorka
    to nie życzliwa pani
    redaktorka

    zła metafora jest nieśmiertelna

    kiepski poeta który umarł
    jest kiepskim zmarłym poetą

    nudziarz po śmierci nudzi
    głupiec zza grobu
    jeszcze głupstwa gada".

    ps. pod biurkiem twoje służbowe balerinki?

    OdpowiedzUsuń
  2. PS Widzę, że nieprosty znów nadaje :D

    OdpowiedzUsuń
  3. (ad apdejt) casual Tuesday? :P

    To glany czy obuwie glanopodobne?

    OdpowiedzUsuń
  4. ojej, ale ten nieprosty z blogrolki to jakiś inny nieprosty, ten dzieci niańczy, ewwwwww...

    OdpowiedzUsuń
  5. O nie, tak zwykle się dzieje, wystarczy skasować konto i jakieś badziewie na jego miejsce wskakuje, żeby wykorzystać popularny adres... lepiej zawieszać profile...

    Leczę się u doktora Martensa, więc jest to oryginalne (choć schodzone) obuwie ortopedyczne;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdravo Maganuna!

    Już jesteś u Poljskoj?
    Wiesz, że chętnie bym się z Tobą spotkał?

    Srdacan pozdrav,
    Boda knjigovoda

    OdpowiedzUsuń