Jarzębinę rośnie. Pomidory kupuje. Normalnie śliwki też rosła, jabłka, morele i inne, ale w tym roku były na wiosnę przymrozki i mało co miało owoce, nawet winogron niet.
p.s.na zdjeciu jak w pysk http://pl.wikipedia.org/wiki/Jarz%C4%85b_szwedzki - miejmy nadzieje, nie trujacy ;-P jarzebina (jarzab pospolity ma inne liscie
weranda wypaśna!/czyz nie była orientalną zeszlego roku?) i co za szalony świerkarz -sadownik
to absolutnie trafna uwaga, że to jarząb. jednak dla wygody czytelników nieobeznanych z szerszym repertuarem drzew dokonałam pewnego uproszczenia, pisząc o jarzębinie... jarząb nie trujący, a dużo lepszy od jarzębiny - słodszy, mniej cierpki, większy. Dziękuję za komplementację werandy! w rzeczy samej w zejszlym roku orientalnym była jedynie starymi drzwiami położonymi na kupie gruzu i przykrytymi narzutą, ciekawe, co uda mi się sklecić w roku przyjszłym. Świerkarstwo sadownicze to nasze mroczne dziedzictwo rodzinne, być może kiedyś uda nam się od niego uwolnić... jakby ktoś chciał świerka do ogródka lub choinkę na święta, polecam się. oddam za produkty żywnościowe.
Smakowicie!
OdpowiedzUsuńPS Czy to nowa weranda?
tak tak tak:) na razie bez balustrady i tylko zaimpregnowana, na wiosnę pomaluję:)
OdpowiedzUsuńJuż teraz weranda prezentuje się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńGospodyni daruje potencjalną naiwność, ale gospodyni sama rośnie wszystko to, z czego robi przetwory, czy kupuje?
OdpowiedzUsuńAaaach, jak cudnie i wspaniale! Chcę tam być!
OdpowiedzUsuńJarzębinę rośnie. Pomidory kupuje. Normalnie śliwki też rosła, jabłka, morele i inne, ale w tym roku były na wiosnę przymrozki i mało co miało owoce, nawet winogron niet.
OdpowiedzUsuńOstatnie jesienne...? Chyba pierwsze, jesień dopiero co nadeszła...
OdpowiedzUsuńp.s.na zdjeciu jak w pysk http://pl.wikipedia.org/wiki/Jarz%C4%85b_szwedzki - miejmy nadzieje, nie trujacy ;-P
OdpowiedzUsuńjarzebina (jarzab pospolity ma inne liscie
weranda wypaśna!/czyz nie była orientalną zeszlego roku?)
i co za szalony świerkarz -sadownik
to absolutnie trafna uwaga, że to jarząb. jednak dla wygody czytelników nieobeznanych z szerszym repertuarem drzew dokonałam pewnego uproszczenia, pisząc o jarzębinie... jarząb nie trujący, a dużo lepszy od jarzębiny - słodszy, mniej cierpki, większy.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplementację werandy! w rzeczy samej w zejszlym roku orientalnym była jedynie starymi drzwiami położonymi na kupie gruzu i przykrytymi narzutą, ciekawe, co uda mi się sklecić w roku przyjszłym.
Świerkarstwo sadownicze to nasze mroczne dziedzictwo rodzinne, być może kiedyś uda nam się od niego uwolnić... jakby ktoś chciał świerka do ogródka lub choinkę na święta, polecam się. oddam za produkty żywnościowe.
do Izis: śniadania faktycznie pierwsze jesienne, ale mam na myśli, że niedługo rano będzie za zimno na śniadania na świeżym powietrzu.
OdpowiedzUsuń