poniedziałek, 13 grudnia 2010

Potwora Mamunka

Dziwnie dziś od rana, sennie zupełnie. Czuję się z brzmienia trochę jak tytułowa postać, dla podpowiedzi podam, że to przejęzyczenie S., a persona ta występuje w jednym z poprzednich wpisów.
Mamurluk. Byłbym się czuł jak mamurluk, ale nie mam podstaw.
(niewiele pożytku z porannych wpisów)
Kot Bazylek wspina się na kwiatki doniczkowe, a ja krzyczę naa niego, żeby przestał, bo zawołam ciocię Rózię (postać fikcyjna).

7 komentarzy:

  1. Nie wolno krzyczeć na koty ani bić ich kijem. Ani zagładzać.

    OdpowiedzUsuń
  2. zdradzonaczarodziejka14 grudnia 2010 09:39

    W K. koty są bite kijem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poszukałam i znalazłam - niewyraźne co prawda zdjęcie, ale widać na nim, jak Pewna Osoba siedzi przy wejściu ze szczotką, żeby bić koty, gdyby chciały wchodzić:

    http://picasaweb.google.com/lh/photo/mI0QW1uvL7gu9rwAkYfPiJlcJqss769scmgRkdqhYsA?feat=directlink

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooooooo!!!!! Hahahahahhaaaaaaaa!!!!!! Maganuno, masz szczęście, i to podwójne!

    OdpowiedzUsuń
  5. ZOBACZYWSZY ZDJĘCIE OWO ..OMAL NIE -UMARŁAM ZE ŚMIECHU...BOJE SIĘ PATRZEĆ NA NIE ZNÓW.na SZCZĘŚCIE ?OSOBA siedząca na straży domu w K.nie -jest komputerowa wogóle ..mam nadzieje ze nigdy tego nie zobaczy...byłby to koniec świata zapewne....

    OdpowiedzUsuń
  6. byłby!
    (a my się mam nadzieje zobaczymy niedługo:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Z TĄ OSOBĄ na pewno. Z niektórymi krótko, z innymi wcale...

    OdpowiedzUsuń